środa, 26 października 2016

Powrót po długiej przerwie

Witam
Wiosna  i lato to okres kiedy nie mam na nic czasu. Każdą wolną chwilę spędzałam w ogrodzie oraz w kuchni przygotowując masę przetworów na zimę :D Wróciłam i mam nadzieję, że tym razem na stałe. Dziś z czymś zupełnie innym niż dotychczas. Mojej przyjaciółce udało się namówić mnie na szycie. Już ubiegłej zimy co nieco "pobawiłam się" na maszynie szyjąc różne rzeczy. Jakoś jednak porzuciłam wtedy szycie by teraz na nowo odkryć, że to bardzo fajne zajęcie. Na początek uszyłam poduszkę - sowę, dla córki. Pokochała ją od pierwszego przytulenia :D Co prawda zanim powstała ta właściwa przeszyłam kilka starych poszewek w poszukiwaniu odpowiedniego kształtu mojej sowy. Nie korzystałam bowiem z gotowego szablonu a sama stworzyłam taką jaka mi wydawała się właściwa. 
Wyszła mi taka, nieco jeszcze niezgrabna, sowa





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz